Tym razem jednak zastosowałam go pod wpływem wrażeń, które przywiozłam w sobotę z Gruzji, kraju pięknych ludzi,przyrody, architektury i świetnych smaków, a wśród nich dominującego właśnie estragonu, kolendry i kilku innych...
Na prawdę polecam wszystkim zielony estragon, który coraz częściej można spotkać na polskich bazarach. KKilka lat temu kupiłam go wiosną w doniczce, wsadziłam do ziemi w ogrodzie, gdzie bez problemu zimuje i rozrasta się coraz bardziej, osiągając wysokość pond pół metra, serio! Czytałam, że w naszych warunkach można uprawiać estragon rosyjski, bo bez problemu zimuje. Występuje też odmiana francuska, bardziej aromatyczna, jednak wrażliwa i mało odporna. Tak więc po obserwacji moich obfitych plonów sądzę, że moje zioło jest właśnie rosyjskie.
Ryż z porami, młodą marchewką i estragonem w sam raz na gorące dni |
- 2 woreczki ryżu długoziarnistego parboiled
- 4 szklanki wody
- 1/2 kostki bulionu warzywnego
- 1/2 pora
- 3 młode marchewki
- pęczek estragonu
- 2 ząbki czosnku
- 2 plastry czerwonej papryki
- pieprz
- sól do smaku
- oliwa z oliwek
Ryż z porami, młodą marchewką i estragonem w sam raz na gorące dni |
Wykonanie:
- Ryż gotowałam przez 15 minut w wodzie z bulionem
- W tym samym czasie na dużej patelni rozgrzałam oliwę i na małym ogniu poddusiłam pokrojonego w półplasterki pora
- Podczas duszenia pora dodałam obrane, pokrojone w cienkie plasterki marchewki i razem podsmażałam (marchewka powinna zostać chrupiąca).
- Następnie pokroiłam w drobną kosteczkę cienkie paseczki czerwonej papryki, dodałam do warzyw na patelni.
- Całość podlałam odrobiną oliwy, podsypałam zmielonym pieprzem, dodałam pokrojony w plasterki czosnek i grubo poszatkowany estragon, mieszając dusiłam trzy minuty.
- Do ciepłych warzyw dodałam odcedzony, ugotowany, gorący ryż, podlałam moją doskonałą oliwą i wszystko jeszcze chwilę smażyłam, cały czas mieszając. Lekko posoliłam do smaku.
- Danie udało się wspaniale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz