Można zajadać bez ograniczeń, tyle ile zmieści się w brzuchu.
Od kilku lat trafia na mój stół każdego lata.
Przyrządzam zupę z pomidorów w dużej ilości, na osobnych miskach układam uzupełniające ją krojone składniki i oliwę. Każdy domownik ma możliwość dołożenia sobie dodatków według własnego uznania i smaku.
Wszystko ustawione na wspólnym stole - prawdziwa biesiada w upalny dzień.
Chłodnik z pomidorów, czyli hiszpańskie gazpacho |
na zmiksowaną zupę:
- 1 kg dojrzałych pomidorów
- 1/2 czerwonej papryki
- 1/2 świeżej papryczki chili
- 3 ząbki czosnku
- 1/2 białej cebuli
- sól
- 2 łyżeczki cukru brzozowego (może być zwykły do smaku)
- 1 łyżka sosu worcestershire lub czerwonego octu winnego
krojone dodatki do zupy:
- 1 czerwona papryka
- 1 średni pomidor lub kilka pomidorków koktajlowych
- 2 łyżki natki pietruszki
- oliwa z oliwek
- 2 krótkie zielone ogórki szklarniowe
- 1 biała cebula
- 3 kromki razowego lub żytniego chleba
Wykonanie:
- W małym garnku zagotowałam wodę.
- Pomidory nakroiłam wokół ogonka, by łatwiej obrać skórkę po ich sparzeniu.
- Każdy pomidor zanurzałam we wrzątku, po czym wyjmowałam go do dużej miski za pomocą widelca i łyżki.
- Sparzone pomidory obrałam ze skóry, pokroiłam na mniejsze kawałki, wykrawając jednocześnie twardy fragment po ogonku.
- Papryczkę chili drobno pokroiłam i dodałam do pomidorów. Paprykę, cebulę, czosnek przekroiłam na mniejsze części, dodałam sól i cukier.
- Zmiksowałam, dosładzając i soląc, dodając sos worcestershire na końcu do smaku.
- Tak przygotowany chłodnik wstawiłam na kilka godzin do lodówki. Musi być na prawdę zimny.
- Dodatki które wrzuca się do schłodzonej zupy pokroiłam przed podaniem , by były jędrne.
- Ogórek, papryka i pomidory także powinny być schłodzone w lodówce.
- Wszystkie warzywa, cebulę, paprykę, ogórek, pomidory pokroiłam w kostkę i ułożyłam w osobnych miskach.
- Natkę pietruszki posiekałam i włożyłam do kolejnegonaczynia
- Chleb pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na oliwie, robiąc z niego grzanki, ale podawałam je już przestudzone.
- Miseczki z poszczególnymi dodatkami oraz oliwę ustawiłam na stole.
- Każdemu domownikowi wlałam chłodnik do misek.
- Dodatki wkładali sobie według własnych proporcji.
- Na koniec polewali całość oliwą z oliwek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz