Choć groch musi moczyć się przez kilka godzin, zupa jest łatwa i szybka w przygotowaniu. Ustawiam ja po prostu na piecu i sama bulgocze sobie przez dwie godziny. W tym czasie mogę o niej zapomnieć, no może poza momentami, kiedy należy ją przemieszać i możliwe, że uzupełnić odparowaną wodę. Czym dłużej gotowana, tym pyszniejsza. a najlepsza jest ta odgrzewana dnia następnego. przynajmniej tak twierdzą moi domownicy. Tylko czy dzisiejsza zupa dotrwa do jutra?
Przygotowuję grochówkę z łuskanych połówek, bo szybciej się one rozgotowują. poza tym dodaję do niej poza tradycyjnym majerankiem całe mnóstwo suszonego lubczyku i tyle samo czosnku niedźwiedziego. Na prawdę zupka jest pyszna, pachnąca wędzonką i trudno poprzestać na jednej misce.
Rozgrzewająca zupa grochowa z lubczykiem i czosnkiem niedżwiedzim. |
- 1/2 kg łuskanego grochu połówki
- 2 średnie marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- 4 cm pora
- 1 mała cebula
- 2 średnie ziemniaki
- mały kawałek wędzonych żeberek lub kości dostępnych w każdym sklepie rzeźniczym (ok. 20-30dkg)
- 2 kiełbasy polskie wędzone
- 1 kiełbasa śląska
- 5 dkg wędzonego boczku
- 2 liście laurowe
- 4 kulki ziela angielskiego
- pieprz mielony
- czubata łyżka majeranku
- czubata łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
- czubata łyżka suszonego lubczyku
- sól
- łyżka oleju
Wykonanie:
- Groch płuczę i zalewam na noc zimną wodą.
- Następnego dnia gotuję groch w tej samej wodzie, dodając do niego pokrojone warzywa oprócz cebuli, przyprawy i wędzone żeberko.
- W tym czasie podsmażam na oleju pokrojony boczek i kiełbasę. Pod koniec smażenia dodaję drobno skrojoną cebulę.
- Usmażone produkty przekładam do garnka z gotującym się grochem.
- Wszystko gotuję na małym ogniu przez około 2 godziny, do czasu, aż groch będzie zupełnie miękki.
- Czasami mieszam zupę po dnie garnka, podlewam wodą. Zwłaszcza gdy groch się rozgotuje ma tendencję do przywierania.
- Gdy zupa jest gotowa, odkrawam mięso od kości i dodaję pokrojone do grochówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz