Dobrze przygotowane mięso jest mięciutkie, delikatne, rozpływające się w ustach, a dla przeciwników owców morza jedno z lepszych kandydatów poza przegrzebkami, które łatwiej polubić.
Grillowana ośmiornica jest najlepsza ze wszystkich wyżej wymienionych jej form. Smakuje doskonale, zwłaszcza z majonezowo- czosnkowo-cytrynowym sosem aioli pochodzącym chyba z Francji, choć podobny smak spotkałam także w Hiszpanii jako dodatek do grillowanych owoców morza.
Delikatny smak podpieczonego mięsa ośmiornicy połączyłam z zielonymi, chrupiącymi po zgrillowaniu szparagami. Jedno nie przeszkadzało drugiemu, żaden ze smaków nie dominował nad drugim, a sos aioli i świeża cytryna świetnie łączyły oba.
To proste w formie danie okazało się być bardzo wyrafinowaną potrawą. Polecam wszystkim smakoszom!! Przygotowanie nie jest mocno skomplikowane.
Grillowana ośmiornica z sosem aioli i szparagami - niebo w gębie!! |
Ośmiornica surowa |
Portugalska łajba poławiaczy ośmiornic i innych stworów morskich na plaży w rybackiej wiosce Nazare |
Grillowana ośmiornica z sosem aioli i szparagami - niebo w gębie!! |
SKŁADNIKI:
- ok. 1 kg ośmiornicy
- ziele angielskie, kilka kulek
- 2-3 listki laurowe
- 3 łyżki czerwonego octu winnego
- łyżeczka ziaren kolendry
- woda do gotowania
- oliwa z oliwek
- 1i1/2 cytryny
- 3-4 łyżki majonezu
- sól
- pęczek zielonych szparagów
- ząbek czosnku
WYKONANIE:
- Jeśli używacie świeżej ośmiornicy, należy ją obtłuc tłuczkiem, by mięso skruszało. Natomiast jeżeli ją zamrozicie, wtedy tłuczenie nie będzie potrzebne.
- Mrożona ośmiornica wcale nie traci na jakości, nie jest gorsza, niż świeża.Moja ośmiornica była zamrożona. Najlepiej rozmrażać ją powoli przez całą noc, umyć, odciąć głowę i wypłukać. Między głową a mackami ośmiornica ma wypukłe oczy. należy je odciąć i wyrzucić. W otworze pomiędzy mackami zwierze ma ostry dziób, należy go także wyciągnąć. Może jednak trafi się Wam już oprawiona ośmiornica.
- Umyte mięso należy włożyć do dużego garnka z wrzącą wodą doprawioną zielem angielskim, kolendrą, liśćmi laurowymi i octem winnym. Wody nie solić.
- Ośmiornicę wraz z odkrojoną głową gotować na małym ogniu przez 45min do godziny, nie dłużej. W tym czasie mięsko zmięknie, a woda zabarwi się na brązowo.
- Ugotowaną ośmiornicę należy wyjąć z garnka, wystudzić, poporcjować w zależności od wielkości macek. Ja podzieliłam je po dwie by nie uciekły mi między prętami na grillu. Głowę nacięłam do połowy i zrobiłam z niej płaski płat mięsa.
- Ośmiornicę zalałam dobrą oliwą i zamknęłam w pojemniku na kilka godzin. Czekała w lodówce na popołudniowy posiłek. I tym razem nie soliłam mięsa.
- Zielone szparagi umyłam, odłamałam dolne zdrewniałe końcówki, których nie wyrzuciłam lecz po obraniu wykorzystałam do innej potrawy. Szparagi polałam oliwą i lekko posoliłam. Czekały na grillowanie.
- Sos aioli: majonez wymieszałam ze szczyptą soli, rozgniecionym ząbkiem czosnku i sokiem z ćwiartki cytryny i gotowe. (By sos nie był taki ciężki, można zmienić proporcje, dodając 1-2 łyżki naturalnego jogurtu).
- Zamarynowaną w oliwie ośmiornicę grillowałam, (a właściwie mój mąż to robił, bo ma w domu funkcję mistrza grillowego) na mocno rozgrzanym rożnie zaledwie kilka minut z obu stron. Szparagi wyłożyłam jednocześnie z ośmiornicą, ponieważ potrzebowały one także tylko kilku minut. Musiały być chrupiące, dlatego kładłam je surowe na metalowe pręty.
- Gotowe warzywa i mięso serwowałam z przygotowanym wcześniej sosem aioli, cząstkami cytryny, sałatą i podpieczonymi na grillu grzaneczkami, naprawdę niebo w gębie!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz