Ravioli z dynią i ricottą czyli cappellacci di zucca |
Ravioli z dynią i ricottą czyli cappellacci di zucca z Ferrary |
Składniki na 9 dużych cappellacci:
ciasto:
- 1 szkl mąki pszennej, ewentualnie dodatkowo do podsypania około 1/2 szkl
- szczypta soli
- 1 łyżka masła
- 1/3 szklanki mleka
- 1 jajko
- 20 dkg dyni
- 1/2 małej cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 10 dkg sera ricotta
- 3 czubate łyżki tartego parmezanu
- pieprz
- sól
- gałka muszkatłowa
- oliwa
do posypania pierożków ravioli:
Wykonanie:
- Dynię obralam i pokroiłam w kostkę
- cebulkę pokroiłam w drobną kosteczkę i podsmażyłam na małym ogniu na oliwie.
- Pod koniec smażenia wrzuciłam duży ząbek czosnku skrojony w plastry.
- Chwilę pomieszałam razem z cebulką, po czym przełożyłam do miski.
- Na tej samej patelni podsmażyłam dynię do miękkości i włożyłam do miski z cebulką i czosnkiem i zblendowałam na pastę.
- Do utartych warzyw dodałam dwie szczypty soli, szczyptę świeżo otartej gałki muszkatłowej, świeżo mielony pieprz, ser ricotta i utarty parmezan.
- Całość dokładnie wymieszałam ręcznie i odstawiłam.
- Teraz do dużej miski wsypałam mąkę.
- Mleko wlałam do garnka, dodałam do niego masło i podgrzałam całość do rozpuszczenia masła.
- Do mąki wbiłam surowe jajko, posoliłam i lekko przemieszałam, zalałam ciepłym mlekiem z masłem.
- Całość wyrobiłam podsypując jeszcze około połową szklanki mąki. tak by ciasto odchodziło od rąk, ale było miękkie i elastyczne. Nie trwa to długo.
- Ciasto przykryłam folią i odstawiłam do wystygnięcia.
- W międzyczasie na patelni roztopiłam masło w bardzo niskiej temperaturze i wyłączyłam patelnię.
- Stolnicę podsypałam mąką, a ciasto na ravioli rozwałkowałam i pokroiłam je na 9 dużych prostokątów, by po złożeniu na pół stanowiły kwadraty.
- Na każdy prostokąt nałożyłam łyżką farsz dyniowy, rozdzielając całość pomiędzy wszystkie pierożki.
- Teraz składałam ciasto na pół, zamykając masę dyniową we wnętrzu.
- W dużym garnku zagotowałam wodę z łyżeczką soli.
- Do wrzątku ostrożnie wkładałam gotowe ravioli, przemieszałam po dnie, by się nie posklejały.
- Gdy woda zawrzała ponownie, zmniejszyłam ogień i gotowałam pierożki jakieś 4 minuty.
- W tym czasie ponownie podgrzałam masło na patelni i wrzuciłam do niego liście szałwii.
- Podgrzewałam je jakieś pół minuty, by odparowała z nich cała woda i tym samym stały się chrupiące, a ich cały aromat przeszedł do masełka.
- Ugotowane ravioli wyjmowałam ostrożnie łyżką cedzakową na przygotowane talerze, po trzy na osobę.
- Ravioli polałam maslem szałwiowym wraz z listkami i posypałam sporą ilością parmezanu.
- Podawałam natychmiast, bo gorące ciasto było delikatne i rozpływało się w ustach.