Dziś trochę inna wersja deseru babci Hani, wbrew pozorom odchudzona.
Można nim zaskoczyć niespodziewanych gości jeśli tylko składniki mamy pod ręką.
Składniki:
Jabłka pieczone faszerowane śliwkami, czekoladą i marcepanem |
Jabłka pieczone faszerowane śliwkami, czekoladą i marcepanem |
- 4 duże, twarde i soczyste jabłka
- 8 kostek białej czekolady
- 8 kostek mlecznej czekolady
- 4 duże suszone śliwki kalifornijskie
- 12 orzechów laskowych
- kawałek marcepanu 25 gram
- dodatkowo liście melisy
- lody czekoladowe
Wykonanie:
- Piekarnik nagrzałam do temperatury 180'C. W tym czasie umyłam jabłka, małym nożykiem wycięłam ogonki wraz ze skórką i miąższem. Odłożyłam je na bok.
- Łyżką do robienia kulek z melona wydrążyłam ogryzek, pozostawiając tylko pół centymetrową warstewkę jabłka na dnie. Jeśli nie macie takiej łyżki, można użyć długiej łyżki do deserów lub zwykłej łyżeczki i nożyka do krojenia jarzyn.
- Teraz zabrałam się za wkładanie na zmianę przygotowanych: marcepanu, śliwek, orzechów i czekolady do środka.
- Kolejność właściwie dowolna. poza tym, że śliwka powinna znaleźć się głęboko w jabłku, by nasiąknęła jego sokiem podczas pieczenia. Kostka mlecznej czekolady na koniec.
- Gdy nafaszerowałam tymi pysznościami moje jabłka w otwór wcisnęłam "korek" z ogonka z kawałkiem skórki odłożony na bok tuż po wycięciu.
- Takie jabłka wstawiłam na blasze do gorącego piekarnika na 20-25 minut.
- Jabłka trzeba pilnować by nie upiekły się za bardzo bo mogą popękać. Zbyt krótkie pieczenie też nie jest dobre, bo owoce są twarde i surowe.
- Można pod koniec pieczenia w jedno jabłko wbić wykałaczkę. Jeśli łatwo wchodzi, jabłka są gotowe.
- Gałka ulubionych lodów i listek melisy to uzupełnienie gorącego deseru, który na pewno zasmakuje wszystkim.