niedziela, 11 stycznia 2015

Czechy,narty biegowe i knedle drożdżowe...

Uwielbiam spędzać czas na nartach biegowych, zwłaszca w Jakuszycach. W Polsce śniegu brak, a tam jest zawsze, często do końca marca.Wspaniale przygotowane trasy, fajne przewyższenia, możliwość przejścia przez Karlovsky most na czeską stronę, gdzie wita nas przepięknie położona wioska Jizerka. W jej okolicy także mnóstwo tras biegowych. W lecie tymi samymi trasami jeżdzimy na rowerach.
W Jizerce stylowe chałupy, fajne pensjonaty i kilka knajpek.
Polubiliśmy zwłaszcza Pansky Dum, gdzie kilka lat temu jedliśmy przepyszne, delikatne, mięciutkie knedle drożdżowe nadziane jagodami, polane roztopionym masłem, posypane białym twarogiem i z dodatkiem śmietany. Moim zdaniem najlepsze takie knedle jakie jadłam w Czechach.
Trasy biegowe w Jizerce
Zima w Jizerce
Wymęczeni długim biegiem, obraliśmy sobie cel, knedle w Panskym Dumu. Nie zawiedliśmy się. Zupełnie nic się nie zmieniło. Knedle tak samo pyszne jak dwa lata temu. W połowie jedzenia pomyślałam o zrobieniu zdjęcia i oto...
Knedle drożdżowe z jagodami w Panskym Dumu w Jizerce





2 komentarze:

  1. cudowna zima! i nic tak nie smakuje, jak jedzonko bo wycisku na śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śwetne fotki! chyba się tam w przyszlym roku wybierzemy, no a teraz jeszcze nam został jeden wypad narciarski, hipsterski tydzień w Livigno, w sumie fajnie, że w PL wiosna, a tylko rzut beretem od nas ciągle można śmigać :)

    OdpowiedzUsuń